Dzień zaczął się gorzej niż można było się spodziewać. Deszcz.
Deszcz czyli ukrzyżowane wszystkie plany. Na wszelki wypadek rozstawiliśmy namiot i pod nim czekaliśmy na pierwszych gości.
Pogoda to jednak czynnik, który potrafi zabić każdą inicjatywę. Do tego wypada dodać, że Kielce nie są rewelacyjnym miastem na tego typu imprezy.
Już ponarzekałem więc wrzucam pierwszą paczkę zdjęć Was dla Was :)
Obrzydliwie wielkie dzięki dla wszystkich, którzy nawet na minutę do nas przypełzli. Jeszcze ogromniejsze podziękowania dla tych, którzy nie przeszkodzili w całej zabawie.
A teraz pierwsza paczka zdjęć dla Was.
Narobił! A ja iść już musiałem....
OdpowiedzUsuńZakamarek :)